Witajcie,
Zgodnie z naszymi podstawowymi celami prowadzenia strony dziennikimotocyklowe.com jest możliwość przekazywania Wam wiedzy o bezpiecznym podróżowaniu no i w ogóle prawie o wszystkim co związane z tym tematem. Dzisiaj przedstawiamy trochę spóźnony cykl artykułów, którymi podzieli się z nami Bartek Tymoszuk, motocyklista z doświadczeniem „wypadkowym”, a także co ważniejsze doświadczeniem jaki nabył w toku swoich działań na torze i ulicach polskich dróg. Nadrobimy opóźnienia i za chwilę przekażemy kolejny artykuł Bartka.
Bartek, znając doskonale techniczne uwarunkowania bezpiecznego prowadzenia motocykla, podzieli się z nami wiadomościami, które pomogą nam w podjęciu decyzji Co robić, by bezpiecznie podróżować? Jak przygotować motocykl do sezonu? Na jakie elementy naszego stylu jazdy zwrócić uwagę i co w nim zmienić, by doskonalić nasze doświadczenia?
W kolejnych edycjach zaprezentujemy materiał, który kompleksowo ujmuje zagadnienie panowania nad motocyklem. Reszta należy do nas. Póki co zapoznajcie się z Bartkiem, a następnie z pierwszym w jego życiu artykułem na temat motocykli.
LwG Steffek
#1 Jak dogadać się z motocyklem
Cześć !
Jako, że jest to mój pierwszy artykuł w życiu, chciałbym się przedstawić – nazywam się Bartek Tymoszuk i moją pasją jest ściganie się na torze… jak wiadomo tor wyścigowy to miejsce ekstremalnie sprawdzające umiejętności kierowcy jak i potencjał jaki drzemie w motocyklu, a także jest to poligon na którym wychodzą wszelkie braki – w sprzęcie i technice jazdy. Chciałbym w tej serii artykułów podzielić się z Wami moją wiedzą, którą zdobyłem jeżdżąc po torach i konsultując swoje odczucia z innymi doświadczonymi zawodnikami i mechanikami.
Zatem do dzieła !
PROFILAKTYKA
Bezwzględnie najważniejszym parametrem o jaki musi dbać każdy motocyklista bez względu na rodzaj maszyny którą posiada, jest stan techniczny motocykla! Koniec kropka!
W motocyklu wszystkie podzespołu muszą być sprawne, dobrze zamontowane i okresowo sprawdzane. Przygotowywanie motocykla w zimie przed sezonem wydaje się być dobrym okresem, jest to bardzo dobry pomysł, bo zazwyczaj mechanicy mają wtedy więcej czasu, a nas samych nie goni presja czasu, bo warunki i tak nie pozwalają na jazdę. W prawdzie zima 2013/2014 jest trochę inną niż zwykle, jednak jazda w tym okresie nie należy też do przyjemności J.
Od stanu technicznego naszej maszyny, zależy nasze bezpieczeństwo, ale także przyjemność z jazdy, feeling i co nie trudno sobie wyobrazić także, skuteczność naszej jazdy. Z racji, że przewidujemy więcej takich artykułów w tej części zajmę się sprawą najbardziej doraźną czyli zimowaniem. Część tych informacji powinna się znaleźć na Waszych monitorach już w listopadzie, ale tak wyszło.
Jest to działanie PROFILAKTYCZNE przez co możemy SPORO ZAOSZCZĘDZIĆ.
Zbiornik
Warto zalać go do pełna, gdyż wilgoć może zająć się nie „przykrytymi przez paliwo” ścianami baku i spowodować jego korodowanie od wewnątrz, chyba nikt nie chciałby żeby jego wacha trafiała, gdzie indziej niż do króćców ssących silnika… , a tak na serio byłoby to bardzo niebezpiecznie i grozi pożarem !
Akumulator
Wyjmujemy akumulator i wstawiamy go do ciepłego pomieszczenia, bo niska temperatura sprzyja starzeniu się naszej baterii. Warto nie zapomnieć o doładowywaniu go ponieważ raz rozładowana bateria traci na zawsze pełnię swoich możliwości akumulacyjnych.
Olej
Wielu ludzi mówi o tym, że warto go zmienić przed nadejściem zimy, ja osobiście nie widzę żadnej różnicy i zalewam nowy olej zaraz przed rozpoczęciem sezonu. BARDZO WAŻNE JEST, ABY LAĆ OLEJ O SPECYFIKACJI ZALECANEJ PRZEZ PRODUCENTA!
Uszczelniacze Przedniego Zawieszenia
Pomijając fakt, że olej w lagach powinno wymieniać się co roku powinniście wiedzieć, że w związku z niską temperaturą guma, z której zrobione są uszczelniacze znajdujące się przednim zawieszeniu może stracić swoje właściwości przez co mogą zacząć popuszczać znajdujący się w lagach olej, ważnym jest, aby to sprawdzić, bo cieknący z zawiasu olej może trafić na klocki hamulcowe uniemożliwiając im poprawną pracę… nie muszę mówić czym to się może kończyć.. Operacji wymiany uszczelniaczy nie polecam bez odpowiedniego sprzętu, poza tym jest to brudna i precyzyjna robota, więc radzę oddać to mechanikowi.
Opony
Istnieją historie mówiące o tym, że nie powinno się motocykla zostawiać zbyt długo to jest od końca sezonu do początku następnego (nie wierzę, że pozostawiacie swoje sprzęty na więcej miesięcy) w jednej pozycji gdyż mogą się uszkodzić opony. Osobiście w to nie wierzę, ale polecam utrzymywanie prawidłowego ciśnienia w naszych kapciach i monitorowanie czy nie są pokryte olejem, płynem chłodniczym, ani innymi dziwnymi substancjami. Warto także sprawdzić wskaźniki TWI oraz wiek opon, o czym napiszę innym razem…
Łańcuch
Wyczyszczenie i nasmarowanie łańcucha będzie bardzo dobrym ruchem, który zabezpieczy go przed skorodowaniem oraz skutkami niskiej temperatury. Dobrym środkiem czyszczącym okazuję się tutaj popularna nafta, a ja osobiście używam smaru do łańcucha z zawartością teflonu firmy SJD Protech.
Oprócz łańcucha warto zadbać o nasmarowanie innych metalowych elementów motocykla, które są ruchome np.: sety, klamki, mocowanie klamki, linka sprzęgła, zawiasy kufrów, mocowanie nóżki itp. Warto to zrobić po uprzednim wyczyszczeniu tych elementów, a motocykl na pewno odpłaci się większa chęcią do współpracy (zmniejszy to tarcia, które występują w tych elementach).
Kolejną dobrą manierą dla tych, którzy lubią trochę pogrzebać jest zakup kleju anaerobowego o numerku 6620 (zazwyczaj niebieski) bardzo popularnym jest wyrób firmy Loctite, ale zamienniki dostępne w większości sklepów budowlanych są tańsze i niczym nie odbiegają od podanego. Wykręcenie śrub narażonych na odkręcenie i nałożenie kleju oraz ponowne przykręcenie ich z odpowiednim momentem. Zapobiegnie to odkręceniu się tych elementów, polecam zrobić tak z: setami, mocowaniem tłumika, kierownicami, i wszelkimi elementami, które mogły być rozkręcane z różnych powodów (niech nikt nie wpadnie na pomysł rozkręcania silnika bo śruby w nim się znajdujące już fabrycznie są przyklejone !!)
Po ogarnięciu naszą kozę warto zabezpieczyć przed zimnem i wilgocią i dobre w tym celu są gumowe maty pod motocykl (zabezpieczają wychodzenie wilgoci spod motocykla oraz w razie problemów wyciekające płyny nie wsiąkną, więc będzie wiadome, że mamy jakieś ubytki..) dodatkowo można zainwestować w pokrowiec na motocykl, ale UWAGA: należy sprawdzić czy jest on „oddychający”. Motocykl to nie roślina w szklarni i taki nie oddychający np. worek na śmieci tylko sprzyjałby wilgoci gromadzonej pod workiem i w zjedzeniu naszych metalowych elementów.
Mam nadzieję, że choć trochę rozwiałem wasze wątpliwości, co do obchodzenia się z odstawieniem swojej ukochanej kozy w okres snu zimowego w razie pytań zapraszam do kontaktu poprzez moją witrynę https://www.facebook.com/tymoszuknet lub poprzez e-mail barttymoszuk@gmail.com
Pozdrawiam i do przeczytania kolejnym razem !
Bartek „Barti #66” Tymoszuk